AKATSUKI
  Po za domem
 

Itachi siedział na słupie na autostradzie numer 43:

Biedny samotny i opuszczony przez przyjaciół, szukał pocieszenia w rozplątywaniu drutów telefonicznych. Siedział nad światłem latarni gdy w dole zobaczył coś dziwnego. Wytężył wzrok, była to niebieska postać z tasakiem

- Itachi! Itachi!

- Kisame? co ty tu robisz o 23:45?

- Piosenkę ci napisałem!

Kisame zaczął szarpać nici przyczepione do tasaka i wyć coś w języku muzułmanów. Ta chwila trwałaby wiecznie gdyby nie nagłe pojawienie się Hidana i Kakazu.

- A wy tu czego – Kisame się wkurzył

- Buuuu Kakuziu psytul mnie!

- Hidan ty pedale…Jak Liderek się dowie o twoich skłonnościach do homosexualizmu to wszystko będzie na mnie!

Hidan próbował się uspokoić….A wszyscy dobrze wiemy co się dzieje gdy on próbuje się uspokoić…Wyciągnął różaniec, położył się na ziemi i zaczął wyć:

- O święty Jashimie!!! Alimabosananjsoisdjnhsdlkjml – bla bla bla

Ludzie zatykać uszy bo apokalipsa nadciąga. Minęło pół godziny i Hidan nareszcie przestał oddawać cześć swoim bogom. Od modlitw Hidana piękniejsza jest tylko…cisza…trwała ona nie więcej niż 3 minuty po pojawił się blondas

- AAAAAAAAAAA

- Kurwa jasna cholera mać zamknij się!!!!!

- Złamał mi się paznokieć!!!!!

- Koniec świata chłopczyku/dziewczynko bo już nie jestem pewien co do twojej płci

Deidara usiadł na trawie i zamknął oczy. Itachi po chwili go olśnił:

- Hej? Deidara?

- O co chodzi?

- Twoja morda na prawej ręce dostała ślinotoku- blondyn spojrzał na swój otwór gębowy

- O święty Jashinie!!!! Znowu ślinotok??!!!

- Te masz coś do Jashina?!

- Gdzie Konan?!

- Po co ci Konan?

- Potrzebuje tamponów przecież trzeba to czymś zatkać!!

Echem…no tak…przychodzi Lider

- Ale jestem zły – oświadczył

- O nie! Lider jest zły!

- Dobrze, że nie wszyscy są idiotami siedzącymi na słupach – zobaczył Itachiego na latarni – Nie no teraz to się wkurwiłem

 

Wracając do momentu w którym Lider wkurwił się na Itasia:

Życie mu zbrzydło…Od kiedy nasz seryjny morderca Itacki Ucipa dowiedział się, że jego młodszy braciszek nie używa kremu na zmarszczki ( bo tej niesamowitej cechy urody nie posiada ) załamał się i życie mu zbrzydło. Od kiedy Hidan dowiedział się że Kakazu ma ok. 500 lat i nie puszcza się z nieletnimi życie mu zbrzydło. Od kiedy Kakazu dowiedział się, że w biedronce nie sprzedają już nici po 1.99zł tylko po 2.00zł życie mu zbrzydło. Od kiedy Kisame dowiedział się że jest rybskiem bez rodowodu życie mu zbrzydło. Od kiedy Sasori dowiedział się, że Pinokio był zrobiony z lepszego drewna niż on życie mu zbrzydło. Od kiedy Deidara dowiedział się, że ślinotok jest nieuleczalny życie mu zbrzydło. Od kiedy czarny Zetsu dowiedział się że ma razem z białym wspólne genitalia życie mu zbrzydło. No tak wszystkim życie zbrzydło…tylko Tobi is a good boy.

Itachi jak siedział na słupie tak siedzi na słupie. Po kilku godzinach stwierdził tylko że mu tyłek zdrętwiał i nie może zejść. Deidara musiał polecieć na góre i ściągnąć go na dół.

Po kilku minutach wysiadł prąd. Zapadła ciemność…Mroczna, przerażająca ciemność ( klimat jak u Majewskiego xD ) i wtedy zaczęło zbliżać się do nich jasne światło…To była cysterna z ero-seninem za kierownicą. Zatrzymał się i zwrócił do Deidary:

- Hej maleńka, widze że chyba nieźle dzisiaj zarobisz…cóż ustawiam się w kolejce ślicznotko

Deidara wkurzony zaczął rzucać w wyżej wymieniona cysternę pająkami z gliny

- Giń ty cholero!!! Jestem facetem! Katsu! Katsu! Katsu!

Wszyscy leżeli na ziemi i wyli ze śmiechu. Cysterna ero-senina wyleciała w powietrze.

- Kurna no…stary piernik, do tego yaoiowy zboczeniec un…

Wtedy coś zaszeleściło w lesie…Odwrócili się i zobaczyli swój największy koszmar senny…to był…chłopak (jasne że chłopak przecież to byłem ja xD).

- TOBI?!

- TAK!!! – odpowiedziałem

- LOL

Po chwili

- Deidara-sempai?

- czego un?

- zrób gołębia!

- przegiąłeś un!

W tym czasie kiedy Deidara usiłował mnie zabić Hidan się modli, Kazku się mogli by Hidan się zamknął, Itachi się modli by Deidara dorwał Tobiego, a Kisame goli sobie skrzela tasakiem. Zaraz…KISAME GOLI SE SKRZELA TASAKIEM? Cóż…pozostawię to bez komentarza…Kontynuując…Sasori struga sobie nowego palca bo morda Deidary mu odgryzła przy śniadaniu ( tak…Kisame na śniadanie dał wczorajszy obiad ><”” ).

No dobra, teraz pojawia się pytanie co my wszyscy robimy na autostradzie? Kurde…Tobi sam chciałby wiedzieć xD

W tym czasie Lider zaczął coś gaworzyć:

- Mam do was pewne zastrzeżenia, po pierwsze Kisame powinien gotować bardziej jadalne rzeczy a nie surowe ryby ( z tym się zgadzam ), po drugie Hidan od godziny 24 panuje u nas cisza nocna i zabraniam ci się modlić.

- Ale Liderze…Wielki Jashin wymaga nocnej modlitwy!

- Do 24 módl się ile chcesz, ale potem jeśli wydasz z siebie chociaż jeden dźwięk to będziesz czyścić kible.

- T-t-tak jest

- Następna sprawa: Deidara znam i szanuje twój niedorzeczny pogląd na sztukę, ale jednak wole byś nic w domu nie wysadzał bo sam widzisz co się przez ciebie dzieje….musimy siedzieć na autostradzie. Do tego jestem zawiedziony waszym brakiem…Czy ktoś mnie w ogóle słucha?!

- Hm? Mówiłeś coś Liderze?

- Ja was kurwa pozabijam ><”””

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 7 odwiedzający (10 wejścia) tutaj!  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja