L. Nie! Nie! Wszystko robicie nie tak!
D. …?
L. Tutaj jest napisane „Miłość silniejsza od śmierci” czyli….eeee….Romeo musi zabić Julie.
D. Zabić? T_T
S. Nie mam nic przeciwko <ostrzy widły> mwhahahaha *___* O tak! *___*
L. O__o
D. O__o
S. <idzie z widłami w strone Deidary> *___*
D. Sasori?...To znaczy…Romeo? O_o
S. Hej! Hej! You! You! I don’t like your girlfriend! *___*
D. Zwariował…Po co żeś mu kazał mnie zabijać Pein ty plebsie spod ciemnej latarni! ><’
L. =……=
D. Em…psieplasiam ._.
S. <wymachuje widłami>
D. <piszczy> Liderze powstrzymaj go!
L. Oszalałeś? Oskar będzie za to jak nic ^^
D. Sasori opanuj się!
S. Teraz cie mam *___*
CENZURA
L. No i coś narobił? =……..=
S. Poniosło mnie….troszeczke…
L. Troszeczke?! >< Kurwa >< Teraz nie mamy Julii T_T i Deidary przy okazji też nie =.=
S. Uspokój się <przewraca oczami> nic mu nie będzie…
L. No jasne…<pochyla się nad Deidarą> przecież on wygląda jak szwajcarski ser.
S. Czyli tak jak ty, gdy zdejmiesz kolczyki.
L. =…..=
S. Dobra, dobra sory -.- trzeba było nie kazać go zabijać
L. To miała być sztuka teatralna!! <wymachuje rękami i tupie nogami ze złości>
S. O.o... mam pewien pomysł…
L. Sasori i pomysł…O.o wole nie wiedzieć…
S. Niby czemu? =.=
L. Pamiętasz co było z naleśnikami? Twój „genialny pomysł” ,za przeproszeniem, rozpierdolił pół domu.
S. No i co z tego? =.=
L. O losie….czym że sobie na to zasłużyłem?
S. Po prostu jesteś tego warta <mówi naśladując głos babki z reklamy tuszu do rzęs>
L. =.=
S. Dobra….trzeba obudzić Deidare no nie… Szefie gdzie masz to takie małe zielone coś z czerwonym guzikiem?
L. Tutaj <wyciąga z kieszeni i podaje Sasoriemu>
S. <wciska guzik> *___*
A co się działo potem? Dom wyleciał w powietrze.
L. <wychodząc spod gruzu> Sasori niech no ja cie tylko dopadne….
S. Deidara się nie obudził…eh…jak zaśnie to żadna apokalipsa go nie ruszy
L. Przy tym co ty kurwa wyczyniasz Hiroszima to pierdnięcie motyla >……<
S. No jasne…zawsze moja wina! =.=
L. A idź do piekła >…..<
S. Do piekła mnie nie wezmą bo diabły się mnie boją =.=
L. Nie boją się ciebie tylko twojej głupoty ty cholerna kukło ><
S. A w ryj chcesz? =.=
Spod gruzu „wyłania się” reszta Akatsuki
H. Boże mój Boże czemuś mnie opuścił…
I. Nie uwierzycie…siedze sobie spokojnie na łóżku i jem ogórki konserwowe, a tu mi się sufit zwala na łeb.
K. Ogórki były kradzione?
I. No pewnie
H. No to cie bozia ukarała.
Z. Ale tak na poważnie…co tu się stało?
L. Sasori zadźgał Deidare widłami, potem chciał go obudzić więc wysadził dom >..<
Reszta. O.o
I. No tak…
***
Ok…sory że notka dopiero teraz. Rozkoszujcie się nią bo Tobi znika na jakiś czas, a mianowicie do połowy lipca, absolutnie nie z mojej winy! Za to jak już „powrócę” to walne wam taką parodie, jakiej jeszcze żeście nie czytali x3
W następnym odcinku:
Akatsuki szuka nowej chaty. Deidara się budzi i traci pamięć. Kakuzu przekazuje pieniądze na A.D.S.E.
Czy Akatsuki znajdzie dach nad głową? Czy Deidara odzyska pamięć? Co to jest to cholerne A.D.S.E?! O tym już w lipcu. XDD